Only for you - distress ink

Cos tam kiedys wspominalam, ze troche eksperymentuje z tuszami distress - tzn probuje - glownie barwiac papier pod tla, ostatnio nawet tuszowalam brzegi fotki ;) Jakis czas temu zrobilam pierwsza taka moja kartke - zabarwilam biale papiery, machnelam kwiatucha puncherowego, do tego troche wytlaczanych napisow .... I wyszlo cos takiego -









I musze powiedziec, ze nawet jestem zadowolona z efektu - ja, ktora tak krytycznie podchodzi do prac wlasnych buahahaha ;)
I wiecie co? Te tusze to rewelacja ! I w moim przypadku - milosc od pierwszego dotkniecia tyh malych pudeleczek ;) Po cichu marze, ze uda mi sie zkompletowac wszystkie kolory [dobrze, ze moj K. tego nie czyta buahaha].
Karta zrobiona z mysla o moim K. - taka bez okazji - bo On sie tak fajnie zachwyca tym wszystkim, co zrobie :)


A z cyklu `muzycznie`to dzis bedzie cos, co wpadlo mi w ucho wczoraj i tak sobie siedzi i siedzi i ooo:




Pees. A Muma sie wlasnie przed chwila obudzila i z niedowierzaniem stwierdzila, ze to juz grudzien .... Boszzzz ... I az chcialoby sie ryknac: niech ktos zatrzyma w koncu swiat, bo ja nie wyrabiam .....