Flickr lowe :

mumkaa_. Get yours at bighugelabs.com
8 komentarzy Szufladki : , , , , , , , ,
Wziac sie ostro do pracy - taki moj maly sprawdzony sposob na wszelkie doly, dolki i doliny. I nie wazne czy to praca tworcza, czy mega sprzatanie - grunt, ze ciut pomaga. Bo jezeli moge sie jeszcze do pracy zmusic to chyba znak, ze jednak chyba jeszcze jestem co?
Moje biedne zatoki juz prawie w normie, moje biedne Dziecko tez. Kociol w glowie juz jakby mniej straszliwy.Wiec niby moglabym juz tak na spokojnie cieszyc sie majem, ale ciagle jest jakies male ale ....

... ale sie wczoraj do pracy wzielam ;) Do tej pory wszystkie moje scrapy mieszkaly sobie w plastikowych pudelku, takim 30x30cm, i wszystko bylo pieknie, ladnie, do czasu az tych scrapow nie zaczelo przybywac, potem tych pudelek .... Wzielam wiec sprawy w swoje lapki i zdecydowalam sie wszystko ujarzmic w album [serce mnie bolalo przy dziurkowaniu kazdego scrapa, ale jak mus to mus - mozna sie smiac ;) ].
Okladka mocno inspirowana praca ElisyP . a ramach rehabilitacji ;) chlapanie farba jak nalezy ;))

Album `snapshot` {cover}

Album `snapshot` {profile}

Zna kto moze jakis lepszy sposob na przechowywanie scrapow?

A zeby nie bylo, ze ostatnio same lifty robie - to prosze bardzo :

little walk by the town - themed challenge LO

Scrap powstal na potrzeby comiesiecznego wyzwania tematycznego `zwartej grupy scrapowej` ;)) Temat - miastomania. Plisss, nie mowcie mi tylko, ze jedynie ja pamietalam o wyzwaniu ;)))

:*
 

This Post has 8 Comments

1 maja 2009 09:51

Chyba takie duże skrapy wygodniej się przechowuje jednak w albumie z koszulkami. Wada jest taka, że to dość droga rzecz i mieści się ograniczona ilość skrapów. Ale skrapy mniejsze, 20x20, też tak spinam - tylko już robiąc zostawiam dodatkowy margines na dziurki, żeby potem samej pracy nie niszczyć. Albo podklejam gotowy skrap dodatkowym kartonem większym, w którym wycinam dziurki - plusem jest też dodatkowe usztywnienie.



1 maja 2009 10:00

Tores dziekuje bardzo :))) na pewno wykorzystam Twoje pomysly nastepnym razem :)) myslalam tez, zeby jeszcze dodatkowo okladki usztywnic, bo scrapy to albo robie na sztywnym papierze, albo zawsze staram sie jeszcze je czyms z tylu podkleic, aby sztywniejsze raczej byly. Gotowy album z koszulkami tez rozwazalam kiedys tam, ale szczerze powiedziawszy to wlasnie odrzucila mnie cena :/
jeszcze raz dzieki :**



1 maja 2009 10:03

nie dawaj sie smutkom i złym nastrojom....uśmiech...a chlapanie farbą pomogło?...może tak przeżucisz sie na więkrzy format i razem z pociechą pochlapiecie...to super zabawa i porawia nastrój...hi hi hi:) wszystkiego co najmilsze kochana!! i super albumik wyszedł!!:)



1 maja 2009 12:17

piękny scrap!



1 maja 2009 14:30

scrap piekny!!! taki pochlapany!!
co do przechowywania, to ja tak jak Tores, w koszulkowch albumach, wypasione stoja na polce ale tak najlepiej bo sie nie niszcza przy ogladaniu....



1 maja 2009 17:52

Pięknie się nie dajesz - twórczo :-)))



3 maja 2009 08:33

Mumka! Ty jesteś genialna i cudny lek masz na całe zło:)



5 maja 2009 13:30

Mumka a jaki świetny grubas wyszedł!zazdrościć!


Prześlij komentarz

Starszy post Nowszy post